Astygmatyk

Któregoś dnia zobaczyłem w internecie fotografie wykonane przy użyciu mikroskopu. Pomyślałem wtedy, że skoro da się robić z jego pomocą zdjęcia i one wyglądają tak niesamowicie, to przecież można też filmy, a więc i teledyski, na przykład do muzyki elektronicznej. Nie wiedziałem wtedy jednak, że to wszystko może być aż tak cholernie piękne, pełne emocji, harmonii, struktur, form, kolorów, że jest aż tyle technik obrazowania, sposobów w jaki można patrzeć na te rzeczy, że można aż tak bardzo obraz w mikro skali zespolić z dźwiękiem, tworząc tym samym zupełnie nową jakość przekazu. Nie spodziewałem się, że mikroskop stanie się moim statkiem kosmicznym, który pozwoli mi na eksplorowanie niewyobrażalnie wielkiego mikrokosmosu, że w tą podróż będę mógł zabrać wszystkich chętnych, którzy tak jak ja, ciekawi są wszechświata.

Myślę że w czasie w którym wszyscy dzisiaj się znajdujemy, dysponujemy jakby nieograniczonymi możliwościami, widzę że są one po prostu o ogrom większe od tych, które posiadali nasi poprzednicy. Wszystko diametralnie przyspieszyło.

W jeszcze niezbyt odległych czasach, wszystko to, co obecnie możemy oglądać na co dzień, było na tyle odległe, że aż zupełnie nie do pomyślenia, dla ludzi żyjących w tamtym czasie – choć wiemy że byli tacy geniusze którzy sięgali myślą na tyle w przód, że rzeczywiście można powiedzieć że potrafili przewidzieć przyszłość – nie jestem jednak pewien, że spodziewali się realizacji tych rzeczy w tak nagłym czasie. Dzisiaj nasz postęp w technice i sztuce, w tworzenia poprzez ich synestezję zapierających dech w piersiach, wrażliwych opowieści, które opierają się przecież na tym, co już na tej ziemi jest już stworzone.

Dlatego właśnie myślę, że bardziej jesteśmy odkrywcami, niż kreatorami, i nie chcę tutaj nam jakoś specjalnie umniejszać, i nie mówię też że jesteśmy pozbawieni możliwości kreacji. Jesteśmy wielcy, ludzie, serio, nie da się tego ukryć.

Widzę jednak że jest coś większego niż my sami, widzę że zawsze bazujemy na tym, co już tutaj jest. Owszem, wchodzimy w to głębiej, idziemy wciąż dalej, poszerzamy nasze możliwości, horyzont jest coraz szerszy, ale to zawsze już tutaj było, gdy jeszcze nie byliśmy w stanie zdać sobie sprawy z istnienia tych rzeczy.

Latamy na odległe planety, eksplorujemy je, zaglądamy do wnętrza tego co najmniejsze i badamy sposób w jaki to wszystko działa. Pokonujemy strach, niewiedzę i panujące wcześniej ograniczenia. Ulegamy nieustannym zachwytom.

Chyba w tym właśnie jest fundamentalna różnica między Bogiem a człowiekiem; nie stworzysz czegoś z niczego, jeśli rozumiesz o co mi chodzi. Spróbuj. Choćby jedną kroplę rzeki. Wdzięczny jestem jako człowiek za ten cały materiał do eksploracji, odkryć i budowania rzeczywistości według własnych, pełnych natchnienia inwencji, co też jeszcze bardziej zbliża nas do geniuszu i pełni źródła. W życiu bardziej od istnienia ograniczeń czuję nieskończoność, i to ona motywuje mnie do dalszej drogi. Nigdy nie będę w stanie odkryć i zbudować wszystkiego, a jednak to co mogę zdziałać podczas swojego życia, każdego dnia może być dla mnie w zupełności wystarczające, przynoszące radość i satysfakcję, bo w wolności podążyłem za tym, co przyszło do mnie z przestrzeni serca.

I także tutaj znajduję radość, gdzie zdaję sobie sprawę z tego jak wielka jest rola naszego współistnienia, bo w istocie możemy bazować na tym, do czego doszli nasi poprzednicy, a tworząc, możemy wymieniać się z innymi tym, do czego doszliśmy my, nieustannie będąc zdolnymi do rozwoju i poszerzania granic.

facebook

instagram

date